poniedziałek, 2 grudnia 2013

Drogówka (2013)


Drogówka (2013) – Smarzowski kolejny raz zabiera nas na wycieczkę po Polskiej ziemi. Tym razem zostaniemy zaznajomieni z środowiskiem policyjnym, ujrzymy przedstawiciela kościoła, który zapomina, pewnie całkowicie niechcący, o przykazaniach oraz będziemy mieli wgląd w tryby zarządzające potężnymi inwestycjami. Reżyser portretując nasze podwórko nie zapomina o tym, że widz lubuje się w zagadkach. Daje więc bohaterom ciekawy, ociekający alkoholem podkład, wplątuje ich w skomplikowane zażyłości i zostawia samym sobie.
Drogówka to film podzielny przez dwa. Pierwsza część w migawkach z telefonu, kamer przemysłowych i tych typowo filmowych, nakreśla historię i postacie biorące w niej udział. Jest ponuro, mało uczciwie, odpychająco ale do tego jako widz zdążyliśmy się przyzwyczaić w filmach rodaka. Druga odsłona to intrygujące śledztwo, prowadzone w pośpiechu, to dochodzenie, które musi się potoczyć w odpowiednim kierunku. Ta część to czynnik trzymający mnie przed ekranem. Bowiem świadomy warsztatu jakim posługuje się twórca, oczekiwałem od obrazu z 2013 czegoś więcej. Na szczęście dostałem to w rozwinięciu historii. Przyspieszenie narracji wpłynęło pozytywnie na film, składanie układanki, emocjonuje na tyle by po zakończeniu seansu jeszcze przez chwilę tkwić na Warszawskim posterunku z poczuciem wszechogarniającej bezsilności. 7,5/10

5 komentarze:

Patryk pisze...

Absolutnie się zgadzam. Gdyby nie ten wątek kryminalny, film byłby kiepski. Napiszę więcej, bardzo obawiałem się "Drogówki", oglądając zwiastun, myślałem że to będzie właśnie zlepek głupich gagów z komisariatów. Na szczęście Smarzowski sprytnie to sobie wszystko wymyślił :)

Kasia Fiołek pisze...

To najsłabszy film Smarzowskiego. Zresztą nie ukrywam, ze do tej pory najbardziej podobało mi się "Wesele".

Unknown pisze...


Szczerze mówiąc nie oglądałem, ale zamierzam. Mam nadzieje że nie stracę przy nim czasu ;)

zapraszam również do dyskusji na temat najlepszego filmu

http://filmostrefa.blogspot.com/2013/12/najlepsze-filmy.html

krotko o filmie pisze...

Patryk, sprytnie i z sporą dawką złej strony polskości...

dragonfly, ja miałem z Weselem problem i jest to na pewno film do przypomnienia i przewartościowania poglądów.

Damian, spokojnie nie stracisz :)

blog graotron.com.pl pisze...

No nie wiem, mi osobiście film po prostu się nie podobał - ale to może kwestia gustu. Nawet wątek, o którym wspominasz był dla mnie nieciekawy.