
The Pacific od strony technicznej wypada bardzo dobrze, sceny batalistyczne, zdjęcia, plenery, autentyczność: wyposażenia, zachowania żołnierzy są prezentowane profesjonalnie i na wysokim poziomie. Elementy fabularne, czyli historie osobiste, wydarzenia po za areną walk także ogląda się z zaciekawieniem. Ostatni epizod, gdzie możemy dopasować żołnierzy z serialu z realnymi uczestnikami kampanii na wyspach był bardzo wzruszający mimo, że można było się tego spodziewać.
Mam tylko jedno ale: The Pacific jest w każdym aspekcie troszkę, minimalnie słabszy od Kompani Braci...
Polecam oglądać Pacyfik, jako pierwszy by Kompania zakończyło dzieło, a my zakończyliśmy opowieści o II wojnie światowej z poczuciem poznania czegoś wyjątkowego. 8/10

Animacja którą właśnie zobaczyłem (mój pierwszy nietoperz „malowany kredką”) wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie, doczekałem się - producenci zaserwowali nam klimacik rodem z pierwszej ekranizacji komiksu wyreżyserowanej przez Tima Burtona. W 75 minutach znajdziemy sporo akcji, ciekawa fabułę, złoczyńców z ciekawa historią i Batmana na którego miło popatrzeć. Zapraszam na seans! 8/10
2 komentarze:
Udało mi się, zacząć "Pacyfik", ale jakoś szybko zrezygnowałem. Za to "Kompanię Braci' cenię sobie niezwykle wysoko, jeden z lepszych seriali, z jakimi miałem do czynienia :)
A co do Batmana, to jest jak rozumiem animacja , tak? Chętnie skorzystam z zaproszenia i obejrzę! ;)
pozdrawiam :)
tak Batman to animacja o czym pisałem ;)
Prześlij komentarz