czwartek, 21 listopada 2013

Fringe (2008-2013, sezon 5)

Fringe (2008-2013, sezon 5) – koniec. Po pięciu sezonach serial zakończył  działalność. Na swojej drodze napotkał wiele przeszkód (widmo kasacji, pojawiało się przed rozpoczęciem praktycznie każdego sezonu), ale twórcy szli w zaparte i udało im się dojść do końca, mam nadzieje, tak jak tego sobie życzyli. Fringe przez te wszystkie lata jawił się w moich oczach jako serial robiony za wszelką cenę z przeświadczeniem, że widz jest najważniejszy, że widzowi należy się solidne i przemyślane zakończenie. 
Trzynaście odcinków wieńczących dzieło to jedna misja, jeden wspólny cel. I choć wydaje się to jasne i klarowne nie widać tego od pierwszych minut. Początek sezony niestety bywa chaotyczny. Fan dzierżący w ręku pilota często musi korzystać z funkcji pauzy, by przypomnieć sobie linię fabularną, która tutaj jest niczym jazda na karuzeli z świadomością: czy wyłączyłem żelazko? Lecz kiedy wszystkie elementy układanki zaczynają do siebie pasować, można się wygodnie usadowić i czekać na finał, bo ten w tym sezonie jest najważniejszy. Jego istota napędza wszystkie odcinki i szczerze powiedziawszy jest tym czynnikiem przez który przymykamy oko na niedoskonałości, spore uproszczenia i dziury w scenariuszu. 
Podsumowując serial jako całość, jako 100 odcinkową przygodę, śmiało można wydać opinię, że jest wart obejrzenia.   Fringe to serial wyjątkowy i to nie tylko przez to jaką tematykę porusza. Za sezon 7/10, za całokształt 8,5/10.