Stalingrad (1993) - film produkcji niemieckiej, o ofensywie na Stalingrad widziany oczami niemieckich żołnierzy. Początkowo ciężko było przejść do porządku dziennego z obserwowaniem jak cierpi żołnierz dowodzony przez Hitlera i jaka to wojna jest okrutna. Po czasie okazało się jednak, że obraz nie ma wielbić III Rzeszy, czy też jej działań na froncie, to opowieść o wojnie i jej okrucieństwie. Twórcy podeszli do tematu w sposób rzetelny, dają widzowi konkretny kawałek dobrego kina. Dzieło nie przypomina wielkich amerykańskich produkcji, tutaj postawiono na minimalizm, aktorów i autentyczny przekaz. Zapraszam na seans, przyda się kubek gorącej herbaty. 7/10
Salt (2010) - Daniel Olbrychski, zagrał w produkcji made in USA u boku pięknej Angeliny. Fanem tego pana nie jestem, ale fajnie ogląda się Polaka w tak wielkiej produkcji. Jako, że wielkim aktorem jest to i za oceanem dał radę i co także ważne mówił swoim głosem, czego do końca nie byłem pewien po niektórych zapowiedziach, gdzie był zdubbingowany.
Główna rolę zagrała Jolie, jako Evelyn Salt, agentkę CIA posądzoną o szpiegostwo. Wiadomo, że pracując w agencji wywiadowczej trzeba mieć czyste sumienie, więc naszej głównej bohaterce nie zostaje nic innego jak ucieczka i zabawa z widzem w kotka i myszkę. Reżyser daje sprzeczne informacje co do wiarygodności Salt, ona sama ucieka, skacze, farbuje włosy i dobrze sobie radzi w coraz to większych tarapatach. Film rozrywkowy, można się przy nim odprężyć, zdając sobie sprawę, że rzeczywistość trzeba czasem naginać dla dobrego widowiska. 6/10